O wcześniejszych spotkaniach czytałem w K20 i u Vagli. Ale nie ma to jak odczuć coś na własnej skórze. Na spotkaniu pojawiło się około trzydziestu zaproszonych przez KRRiT osób. W programie znalazły się wystąpienia zaproszonych gości, a także debata odnośnie przedstawionych prezentacji, choć spotkanie nie ograniczyło się tylko do dyskusji na temat zaprezentowanych treści i miało dosyć burzliwy przebieg.
Proponowany program, informacje od organizatorów:
Z przyjemnością informuję, że swoje prezentacje przedstawią następujący prelegenci:
1. Pan Piotr Boroń Członek KRRiT przedstawi informację o konferencji EuroMeduc – Bellaria 2009.
2. Pan Łukasz Jurek Asystent Członka KRRiT wygłosi komunikat o ofercie polskich uczelni wyższych w zakresie edukacji medialnej.
3. Pan dr Piotr Drzewiecki z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie zaprezentuje swój podręcznik dla nauczycieli edukacji medialnej.
4. Pan dr Grzegorz Łęcicki Prorektor Warszawskiej Wyższej Szkoły Humanistycznej im. B. Prusa podzieli się uwagami o nauczaniu edukacji medialnej w szkołach średnich.”
Spotkanie rozpoczęło wystąpienie przewodniczącego, który poinformował o konferencji EuroMeduc. Minister był podobno jedynym przedstawicielem z Polski. Zwróciłem uwagę na fakt, że przedstawiciele Europy Wschodniej, jak podawał Boroń, na konferencji to państwowa administracja, natomiast uczestnicy z Europy Zachodniej byli w większości badaczami. Minister informował, że wszyscy uczestnicy godzili się co do konieczności podejmowania tematyki edukacji medialnej i organizowania odpowiednich zajęć na ten temat w szkołach. Zaprezentowano rumuńskie filmy uświadamiające o zagrożeniach internetowych – jeden z nich pokazywał urodziny chłopca, który w szale „morduje” tort, po czym zdaje sobie sprawę, że goście zamarli, obserwując atak wściekłości. Jeszcze mocniejszy materiał dotyczył sytuacji z metra, gdzie dziewczynka stojąca przy rodzicach zerka na chłopca, po czym wskakuje na rurę dla pasażerów stojących i zaczyna taniec. Rodzice, mówiąc wprost, „baranieją”. Zaprezentowano także polski materiał, dość popularny jakiś czas temu, kiedy grupa żołnierzy wyciąga z budynku cywila, przymierzają się do zamordowania go, a tuż obok pojawia się dzieciak, który informuje, że tu „surfuje”. Minister zapewnił, że skorzystanie z rumuńskich filmów w planowanej w Polsce medialnej kampanii ostrzegawczej nie powinno stanowić problemu.
Kolejny z prelegentów nie mógł się pojawić, w związku z czym głównym punktem spotkania została prezentacja dr. Piotra Drzewieckiego, który omawiał autorski podręcznik edukacji medialnej dla nauczycieli. Po prezentacji odbyła się dyskusja, w której udział wzięli m.in. prof. Furmanek, Jarosław Lipszyc, przedstawicielka Ministerstwa Edukacji Narodowej i nie znane mi bliżej osoby. Wymiana zdań została przerwana krótkim wystąpieniem dr. Łęcickiego. Do końca spotkania słychać było spór pomiędzy zwolennikami wprowadzenia lekcji edukacji medialnej a przedstawicielką MENu, która referowała z kartki, dlaczego lekcje tego typu potrzebne nie są.
W kolejnej części zaprezentuję zredagowane notatki i moją opinię na temat spotkania. Notowanie przerwałem chwilę przed włączeniem się do dyskusji w związku z narastającym jałowym sporem z przedstawicielką MEN – spotkanie zaczęło się przeradzać w przekrzykiwanie osoby, która zacięła się przy tezach z kartki i tłumaczyła, że skoro edukacja medialna miałaby się pojawić na osobnych lekcjach, to i przedsiębiorczość i inne przedmioty, co będzie skutkowało niewychodzeniem przez uczniów ze szkoły z powodu nadmiaru zajęć.
autor: gds
Ten utwór jest dostępny na
licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 2.5 Polska.