
Losy książki i edukacji są ze sobą powiązane i niezwykle interesujące. Sięgając do czasów Średniowiecza gdy jedna książka warta była pół wsi, czytać potrafili bardzo nieliczni, a edukować się miały szansę jedynie dzieci najzamożniejszych, można by pomyśleć ciemny wiek. Patrząc jednak na czasy współczesne, stwierdzam, że dążymy do czegoś podobnego..Obecnie w szkołach czyta się coraz mniej, nieliczni, którzy lubią, czytają ponad programowo. Muszą się często z tym kryć, by nie zostać posądzonym o bycie „kujonem” i temu podobnym, a co za tym idzie tracić respekt w klasie. Większość uczniów jeśli w ogóle czyta, to jedynie streszczenia, choć i to w najlepszym razie. Niestety coraz szersze grona sięgają po audiobooki..
Jedni powiedzą, ze to świetna inicjatywa, można „poznać” książkę bez konieczności wysilania wzroku podczas czytania, nie trzeba pilnować terminów w bibliotece, a co najważniejsze, dzięki temu mamy wolne ręce i w tym czasie możemy zająć się wieloma innymi sprawami. Moim zdaniem to rozwiązanie dobre TYLKO dla osób niewidzących ( choć i oni mają pismo Braille’a ) lub w przypadku książek niezwykle rzadko dostępnych czy to w bibliotekach czy w księgarniach.
Współcześnie, w Polsce dużo się mówi o reformowaniu oświaty. Uważam, że kto się nie zmienia, nie jest progresywny w stosunku do pędu rzeczywistości, może się zagubić, Istnieje jednak jeszcze ryzyko pójścia na „łatwiznę”. O wiele prościej jest przecież poddać się nurtowi i nie być postępowym, a jedynie naśladować metody innych czy też ulec i dać się ślepo prowadzić a co za tym idzie ogłupiać. Współczesna gospodarka i świat nastawione są na robienie majątku, kariery. Potrzebni są więc ludzie, którzy będą powielali schematy..żeby ktoś mógł zarobić, musi najpierw coś sprzedać, potrzebny jest więc konsument, a im większy rynek zbytu sobie załatwimy, tym więcej zarobimy. To proste. Niestety Ci najlepiej w ten sposób zarabiający, nigdy nie będą mieli dość. Tworząc gigantyczne korporacje zyskują możliwości i często są w stanie wpływać na zmiany zachodzące w poszczególnych państwach.
Reasumując dopóki nie zmienimy myślenia o calach w naszym życiu, o tym co będzie za lat kilkadziesiąt, bo już teraz mamy na to wpływ, obecna sytuacja będzie się pogłębiać, i żaden synoptyk nie jest i ni będzie w stanie przewidzieć co zastaną na tej planecie nasi potomkowie.
A teraz uśmiechnij się, nawet jeśli nie możesz wpłynąć na decyzje tam „na górze” wpłyń na siebie i czytaj książki(nie tylko popularne bestsellery) xD
Źródło zdjęcia http://www.flickr.com/photos/orchardlake/3555860903/
Autor Orchard Lake