Nauczycielom i nauczycielkom często wydaje się, że dużo wiedzą o bezpieczeństwie w sieci. Według raportu badawczego zrealizowanego dwa lata temu przy projekcie „Cybernauci” niekoniecznie tak jest. A uczniowie nie pamiętają lekcji poświęconych cyberprzemocy. Może chodzi o nieznajomość prawdziwych, młodzieżowych doświadczeń, a może o formę podania?
Google przygotowało grę na temat bezpieczeństwa. „Be Internet Awesome” skierowana jest, powiedzmy, dla uczniów ze szkoły podstawowej, ale testowałem ze student(k)ami i może być interesująca także dla starszych użytkowników. Gra składa się z czterech części. Każda z nich to inny świat, poświęcony odrębnemu zagadnieniu. Inaczej również wygląda rozgrywka. W pierwszej części kierowana przez nas postać wskakuje na filary z odpowiedziami i w razie dobrego wyboru przechodzi dalej, a przy błędzie wskakuje do wody. Zła odpowiedź powoduje radość złej postaci, która pojawia się we wszystkich częściach i próbuje nas oszukać, sugerując, że pewne rzeczy nie są potrzebne, po co komplikować sobie życie trudnym hasłem itp. Druga część polega na trafieniu laserem w odpowiednią postać lub grupę postaci stojących na planszy. W przeciwieństwie do pierwszej części nie wystarczy poprawna odpowiedź, ale trzeba jeszcze zwrócić uwagę na zwierciadła, które odbijają promień i kierują go w inną stronę. Trzeba więc obmyślić tor światła, które ostatecznie trafi w odpowiednie miejsce (czasami jest to kuferek do przechowywania sekretów). Trzecia część jest bardziej dynamiczna – aby zabezpieczyć wieżę z tajemnicami internautów, która obecnie jest otwarta i niechroniona, nasza postać biegnie, zbierając po drodze elementy do kolejnych stopni naszego bezpiecznego hasła. Uczymy się w ten sposób, jak tworzyć mocne hasło i jakie elementy są potrzebne. Czwarta część skupia się na byciu miłym w sieci i raportowaniu negatywnych zachowań internetowych trolli itp. To typowa platformówka. Skaczemy po planszy, docierając do smutnych, których pocieszamy zebranymi zlubieniami – serduszkami, kciukami, symbolami bicepsów. Blokujemy również złych i zgłaszamy ich negatywne zachowania.
W każdej części tracimy punkty, jeśli – odpowiednio – w pierwszej części źle odpowiemy, w drugiej źle trafimy, w trzeciej rozbijemy się np. o skałę, a w czwartej zgłosimy zachowanie smutnej osoby lub otrzemy się o trolla. Szczęśliwy zły (czasami określany jako haker) zabiera nam wówczas punkty, które musimy ponownie zebrać. Każdy ze światów możemy przechodzić wielokrotnie, bijąc własne rekordy punktowe i ucząc się na własnych błędach. Na koniec dostajemy certyfikat, który potwierdza nasze sieciowe umiejętności. W grze istotne jest zaangażowanie, dostosowanie form gry do różnych podejmowanych tematów i przyciąganie uwagi użytkowników. Dla mnie przejście przez grę było świetną zabawą, a dodatkowo można podszkolić znajomość języka angielskiego w zakresie bezpiecznego korzystania z sieci.
Wpis zrealizowano w ramach stypendium z budżetu Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.